środa, 4 kwietnia 2012

Upragnione wolne + rozkminy nad zakupem tuszu Fasio 2010

Wolne,wolne...nareszcie wolne! Można sobie wreszcie odpocząć( jak należy :)
Należy mi się zwłaszcza po (jak zwykle :/) tygodniowej harówce.
Dzisiaj słoneczko przygrzewało (i chwała Bogu :D) więc jakiś mały wypadzik babski do kina był obowiązkowy.
Mało tego...wylookałam bardzo fajny tusz - (azjatyckiej marki Kose) Fasio 2010. Aczkolwiek nie jestem w stanie stwierdzić czy jest fajny,bo nigdy cacka nie próbowałam,ale opinie mówią same za siebie. Poza tym funkcja tuszu i eyelinera bardzo mi pasuje :)
Nie dość, że produkt zalicza się do 2w1 to jeszcze na pewno zaoszczędzimy więcej miejsca (mowa ogólnie o produktach 2w1).
Cena nawet nawet: ok.15$ za sztukę na ebayu.
Jak zamówię i paczka dojdzie - pochwalę się efektami. Dam jakąś dobrą recenzję.
Buźka Wisienki! :D


Owa szczoteczka, która całkiem całkiem się prezentuje ;)


wtorek, 3 kwietnia 2012

Tak na początek ;)

To mój pierwszy blog,z którym wiążę jakiekolwiek szanse na przetrwanie :)
Wcześniejsze były raczej młodzieńczą odskocznią od codzienności (coś na zasadzie - koleżanka ma bloga, to czemu niby ja nie mam mieć ;))
Mimo nawału pracy i nauki, postaram się pisać co nieco o modzie  (bo nie ukrywam każda kobieta choć trochę pasjonuje się tym co obecnie się nosi i to nie tylko w wielkich miastach) , o tym co słychać u naszych daleko-wschodnich sąsiadach...co jak co, ale Azja i wszystko co jest z nią związane pasjonuje mnie już od czasów podstawówki oraz azjatyckich kosmetykach, bo są rewelacyjne...ale o tym w innych wpisach.


Tak na moje pierwsze,zwięzłe zakończenie - życzę wszystkim wisienkom-odwiedzającym mojego bloga superowego dzionka! Buźka :D